Wyobraźmy sobie Cezara lub Napoleona wygłaszającego mowę patrząc na przygotowane slajdy. Kto by im uwierzył? Kto przejąłby się ich przesłaniem? Kto wyruszyłby z nimi na wyprawę wojenną?
Tylko człowiek, który mówi bezpośrednio do nas może odnieść sukces. Mówi, a nie czyta z kartki! Oczywiście, może czasem zerknąć do przygotowanych notatek. Zerknąć, a nie czytać słowo w słowo! Czasem, a nie w każdym zdaniu. Skomplikowane wyliczenia, czy bardzo złożone dowody można przeczytać, ale trzeba dodać do tego własny komentarz i własne emocje. Już bez kartki.