Zbyt dużej ilości informacji na jednym slajdzie, bowiem pozostaną nieczytelne dla widza. Nie wykorzystujemy zbyt wielu kolorów, by nie stworzyć wrażenia tandetnej pstrokacizny. Nie nadużywamy tzw. animacji, które aż proszą się o zastosowanie. Wjazdy i zjazdy slajdów, rozsypujące się czcionki, rozwijające się kółeczka oraz opadające klocki. Takie „ozdoby” drażnią odbiorców.Zbyt dużej ilości informacji na jednym slajdzie, bowiem pozostaną nieczytelne dla widza. Nie wykorzystujemy zbyt wielu kolorów, by nie stworzyć wrażenia tandetnej pstrokacizny. Nie nadużywamy tzw. animacji, które aż proszą się o zastosowanie. Wjazdy i zjazdy slajdów, rozsypujące się czcionki, rozwijające się kółeczka oraz opadające klocki. Takie „ozdoby” drażnią odbiorców.
Czego unikamy w prezentacji?
Programy prezentacyjne mogą bardzo dobrze sprawdzić się w wystąpieniach dla biznesu. Bogaci inwestorzy lub szefowie firm cenią swój czas. A „jeden obraz wart jest tysiąca słów”. Krótko i atrakcyjnie mówimy o tym, co chcemy zaoferować.
Ponoć najbardziej oczekiwane prezentacje trwają do 4 minut. To oznacza wystąpienie bardzo dynamiczne. W jego trakcie możemy pokazać najwyżej 20 slajdów (zwykle mniej). W żadnym przypadku nie powtarzamy tekstu, który widać na ekranie. Nasi widzowie potrafią czytać! Koniecznie na zakończenie powinien pojawić się wniosek. Co chcemy osiągnąć? Czego oczekujemy?