Piękne sale, starannie przygotowane spotkania, eleganccy słuchacze (głównie słuchaczki) i podniosła atmosfera rozpoczęcia kolejnego Roku Akademickiego. Jest „Gaudeamus…” i Dziekan w todze, z łańcuchem i biretem. W październiku miałem zaszczyt wystąpić z wykładami inauguracyjnymi na 3 Uniwersytetach Trzeciego Wieku. Jestem pod wrażeniem. Ci młodzi (duchem) słuchacze są naprawdę wspaniali. Cieszę się, że tak wielu ludzi chce pogłębiać swoją wiedzę. Nie dla dyplomu, nie dla przyszłych zarobków. Po prostu, dla siebie.
Uniwersytety Trzeciego Wieku
Data publikacji: 2016/10/27Co nas czeka już w najbliższej przyszłości? Jakie zmiany zachodzą wokół nas? Jakie technologie, materiały i detektory będą nam pomagały w życiu? O tym wszystkim starałem się opowiedzieć słuchaczom. Nie tylko opowiedzieć, ale także pokazać w rzeczywistości i na specjalnie przygotowanych filmach. W Psarach, w Tąpkowicach i w Ogrodzieńcu miałem zaszczyt wygłoszenia wykładu inauguracyjnego. Ładne obiekty kultury, zasobne miejscowości, na parkingach wiele nowych samochodów.
W przeciwieństwie do młodych studentów, którzy czasem słuchają niezbyt uważnie, dojrzali studenci Uniwersytetów Trzeciego Wieku są bardzo zaangażowani. Z entuzjazmem reagują na pokazywane przykłady i są ciekawi świata. Może tylko szkoda, że przeważającą większość na tych spotkaniach stanowią panie. Dlaczego panowie nie chcą uczestniczyć w takich zajęciach? To pytanie do socjologów i psychologów.
Jeśli tylko siły mi pozwolą i zostanę zaproszony, chętnie odwiedzę te uczelnie ludzi, których gna ciekawość świata. I zachęcę do tego innych popularyzatorów nauki.